Sonety tłumaczył Maciej Słomczyński

czwartek, 4 czerwca 2015

14- Strudzony drogą

Strudzony drogą, wierzę, że odnowię
Siły, gdyż łoże do spoczynku wzywa;
Lecz rozpoczyna się podróż w mej głowie,
Pracuje umysł, gdy ciało spoczywa.

Myśl w okolice uchodzi dalekie
Pragnąc do ciebie w pielgrzymkę wyruszyć;
Opadającą unosi powiekę
I patrzę w ciemność ślepą. Tylko w duszy

Dostrzega cień twój wyobraźni oko,
Który jak klejnot noc tę rozpromienia
I zawieszony w ciemności wysoko

Noc starą w młodą, brzydką w piękną zmienia.
Spójrz! Za dnia ciało, nocą myśl daremnie
Przez ciebie spokój tracą i przeze mnie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz